Pierwsze kleje do protez pojawiły się na rynku już w 1936 roku. Dziś stosowane są na całym świecie, znacznie ułatwiając życie wielu pacjentom protetycznym. Okazuje się jednak, że klej klejowi nie jest równy. Wniosków w tym zakresie dostarczają nam przykładowe badania przeprowadzone przed kilku laty.
Celem badań, których wyniki opublikowano na łamach czasopisma Magazyn Stomatologiczny, była ocena siły adhezji dwóch popularnych klejów: Protefix z Miętą oraz Corega Świeży Oddech. Badania przeprowadzono w warunkach in vitro, czyli poza jamą ustną. Wykorzystując sztuczną ślinę zadbano jednak o zapewnienie warunków zbliżonych do tych, jakie panują w jamie ustnej człowieka. Służyło temu również umieszczenie zestawu w cieplarce, w której panowała temperatura 37°C ± 1°.
Zestaw testowy składał się z dwóch elementów: krążka akrylowego imitującego protezę oraz krążka z pleksi, który pokryty był miękkim silikonem i służył imitacji błony śluzowej jamy ustnej. Pomiędzy wspomnianymi elementami umieszczano preparat adhezyjny, czyli jeden z dwóch testowanych klejów do protez. Nałożona warstwa kleju za każdym razem wynosiła 0,2 mm, przy czym dla każdego preparatu podjęto 6 prób badawczych. Siła adhezji mierzona była przy pomocy uniwersalnej maszyny wytrzymałościowej MTS Insight, a otrzymane dane analizowano z wykorzystaniem programu STATISTICA wersja 9.0 (StatSoft). Więcej
Wady zgryzu, utrata zębów lub zęba, zęby z dziurami po próchnicy zakłócają naturalny ład panujący w jamie ustnej i mogą skutkować między innymi: powstaniem zaburzeń żucia i problemów z wymową czy podczas uśmiechania się, zmianami w wyglądzie i kształcie twarzy – szczególnie przy bezzębności lub poważnych wadach zgryzu, wzrostem ryzyka rozwoju chorób jamy ustnej lub ogólnoustrojowych (zakażenia odogniskowe), zanikiem kości wyrostka zębodołowego.
Przy tak poważnych potencjalnych zagrożeniach zdrowotnych używanie protez dentystycznych, aparatów ortodontycznych i wypełnianie ubytków w zębach to bezsprzecznie mądre działania nakierowane na odnowienie porządku w uzębieniu, przywrócenie istotnej funkcji jamy ustnej, czyli sprawności w procesie żucia, i zabezpieczenie przed dalszym niszczeniem tkanek miękkich i twardych tego obszaru.
Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy uzupełnienia, plomby i aparaty szkodzą – może to być wynik zdarzeń losowych, niewłaściwego wykonania lub użytkowania.
Wypełnienia stomatologiczne – nie spełnią swej funkcji, jeśli: Więcej
Proteza stomatologiczna jest to ciało obce, które uzupełnia utracone tkanki (zęby) w jamie ustnej.
Proteza ma na celu odtworzenie zniszczonych i/lub utraconych zębów – przy braku uzębienia występują problemy z przeżuwaniem pokarmów jak również problemy z mową, co z kolei może prowadzić do innych zaburzeń i schorzeń (m.in. wrzody żołądka).
Braki zębowe należy uzupełniać na bieżąco np. poprzez stosowanie implantów. Jeżeli jednak braki w uzębieniu są znaczne konieczne jest zastosowanie uzupełnień protetycznych.
• protezy stałe, czyli wkłady, korony i mosty
• protezy ruchome, czyli nakładkowe i szkieletowe, osiadające częściowe i całkowite
Najpopularniejszym uzupełnieniem protetycznym są protezy szkieletowe, których nazwa wzięła się od ich głównego elementu konstrukcyjnego, jakim jest metal powleczony tworzywem do złudzenia przypominającym dziąsło (kolor). Wykonywane są z wosku odlewniczego za pomocą, którego modeluje się konstrukcję protezy, co pozwala uzyskać dokładny i precyzyjny wycisk.
Ów szkielet wykonany jest najczęściej z różnorodnych stopów w skład, których wchodzą m.in. chrom, kobalt, molibden, złoto, platyna lub tytan. Konstrukcja zaopatrzona jest swego rodzaju wypustkami, które przylegają tudzież opierają się na powierzchniach żujących zębów. Protezy te utrzymywane są za pomocą sprężystych klamer, które uniemożliwiają jakiekolwiek jej ruchy np. podczas jedzenia.
Światło jest w gabinetach dentystycznych wykorzystywane powszechnie do utwardzania materiałów żywicznych i kompozytów, z których wykonywane są plomby dentystyczne. Fotopolimeryzacja powoduje, że dochodzi do bardzo dobrego połączenia pomiędzy powierzchnią wypełnienia, a tkankami zębów. Dzięki pracom naukowców z Tokio Medical and Dental University wiemy, że światło – już w paśmie UV – może zostać wykorzystane w stomatologii i ortodoncji w drugim kierunku, mianowicie do niszczenia substancji, które sklejają wypełnienie z zębem, lub które mocują zamki ortodontyczne na szkliwie.
Jeśli substancje, które mają za zadanie umocować wypełnienie w zębie, potraktuje się promieniowaniem w zakresie światła widzialnego o długości fali, które nasze oczy postrzegają jako niebieską, uruchamiana jest reakcja polimeryzacji. W efekcie – dotychczas miękka masa polimerowa zaczyna twardnieć. Dzięki temu plomba dentystyczna osadzona w zębie nie wypada z niego nawet pod wpływem silnych wstrząsów. Tak niezawodne mocowanie to niewątpliwa zaleta, kiedy wypełnienie ma pozostać w zębie na wiele lat. Jeśli jednak jest to wypełnienie tymczasowe i w krótkim czasie po założeniu ma być usunięte, solidne mocowanie staje się wadą i trzeba użyć nieraz sporych sił mechanicznych, aby plombę z zęba usunąć. To oznacza z kolei narażenie zęba na ryzyko urazu – szczególnie, jeśli ścianki po opracowaniu ubytku są cienkie. Więcej
Wołając „Psikus albo cukierek!” podczas odbywanych w Halloween wizyt, musisz wyglądać wiarygodnie – czyli strasznie. Ważnym elementem twojej charakteryzacji będą zęby – Halloween to święto wszelkiej maści zombie i pokrewnych im istot. Wygląd, który przystoi rasowemu wampirowi, możesz wykreować samodzielnie lub też poprosić o pomoc w charakteryzacji w gabinecie stomatologicznym.
U dentysty
Kły wampira możesz uzyskać na kilka sposobów – w zależności od tego, w jakim stanie masz uzębienie, ile jest w tobie fantazji własnej lub jak zasobny masz portfel:
Samodzielnie
Sposobów na wykonanie zębów wampira lub zombie jest wiele. Wszystkie są tymczasowe i można z nich skorzystać nawet dosłownie tuż przed wyjściem na halloweenową peregrynację. Tylko ostatnia metoda, którą podajemy, umożliwia osiągnięcie trwałych efektów; ponadto, aby je uzyskać, trzeba się mocno postarać. Z tego powodu omawiamy ten sposób na samym końcu.
Stomatologia anty-aging to inaczej stomatologia antystarzeniowa – zdobywający coraz większą popularność nurt wyłoniony ze stomatologii estetycznej, w którym poprzez odmłodzenie uśmiechu wpływa się na poprawę wyglądu twarzy. Tu celem działań podejmowanych przez dentystów, ortodontów i innych specjalistów od kondycji tkanek jamy ustnej nie jest jedynie uśmiech zdrowy i z prostymi zębami. Nadrzędnym celem jest bowiem poprawa wyglądu całej twarzy m.in. poprzez przywrócenie właściwego podparcia policzkom i napięcia w skórze.
Pojawienie się zmarszczek i zwiotczeń skóry, które uwidaczniają się na obliczu wraz z upływem lat, wiązane jest najczęściej ze zmniejszeniem ilości kolagenu, pogorszeniem właściwości włókien elastynowych i słabszym uporządkowaniem siateczki z włókien białkowych zatopionej w skórze. Wyniki badań wskazują jednak na fakt, że kluczowe znaczenie dla starzenia się rysów twarzy mają twarde elementy układu stomatognatycznego – ponieważ stanowią swoiste rusztowanie dla tkanek miękkich twarzoczaszki. Rusztowanie to staje się niepełnowartościowe, jeśli w łukach brakuje zębów lub zęby, które istnieją, są rozchwiane, uległy przemieszczeniu czy wykoślawieniu. Zęby z wiekiem ulegają też starciu i w ciągu dekady skracają się o ok. 0,3 mm. Oznacza to, że człowiek ok. 50-letni ma zęby w jednym tylko łuku krótsze o ponad 1 mm niż miał w czasach wczesnej młodości. Krótsze zęby powodują, że tkanki miękkie twarzoczaszki nie mają już takiego podparcia, jak kiedyś. To powoduje ich opadanie i zmianę rysów twarzy.
Można to zmienić, wydłużając zęby i prostując zgryz oraz rozjaśniając odcień szkliwa, posiłkując się przy tym dobrze znanymi rozwiązaniami stomatologicznymi, jak i nowatorskimi, np. takimi, które znajdowały dotychczas zastosowanie w małoinwazyjnej medycynie estetycznej. Więcej
Według opinii Amerykańskiej Akademii Kosmetycznej (AACD) ta tendencja ciągle rośnie. Tylko w ciągu miesiąca zanotowano wzrost ilości pacjentów zwracających się do lekarza o wybielenie zębów o 12 %. We Włoszech wskaźniki procentowe są znacznie wyższe. Z opinii odontologów wynika, że w stosunku do ubiegłego roku ilość pacjentów zwracających się o wybielanie zębów wzrosła o 30 %.